Okiem Wilka

Imbir

Adoptowany 28.11.2021

Imbir został zabrany z działki, gdzie tkwił na kolczatce mocno zaciśniętej trytytką i na dwóch łańcuchach… Jego wcześniejszej historii nie znamy. Od początku dał się poznać jako niesamowity pieszczoch w stosunku do ludzi. Niestety dał o sobie też znać czas izolacji od psów (może i brak socjalizacji). Imbir nie do końca wiedział jak zachować się w gronie psów, uczył się powoli. Uczył się komend i zabawek ale to, co kochał najbardziej to: ciągnięcie i wyścig na smyczy! Najważniejsze, to być pierwszym przed innymi psami! Mistrzowsko opanował ucieczki z szelek, dlatego chodził na szelkach i na obroży spiętych łącznikiem – słynny zestaw antyucieczkowy Imbira 🙂

Zdecydowanie potrzebował aktywnej i konsekwentnej osoby i celowaliśmy w osoby, które miały już psa tej rasy, bo imbir to 200% husky w jednym psie. Wśród wielu telefonów był właśnie TEN – młoda dziewczyna, która nie miała husky. Nie dała się zniechęcić, zrobiła wszystko, co mogła, by powalczyć o Imbira. I można powiedzieć trafiła kosa na kamień 😉 Oboje uparci, oboje aktywni! Uczą się siebie nawzajem. W planach górskie wyprawy 🙂

Póki co: jeden zaginiony kawałek pizzy, jeden stracony but i jedna reprymenda dla psa to na razie podsumowanie Imbirka.

Rudasek się rozkręca! 😉