Okiem Wilka

Życie z HUSKY – czyli nie ma czasu na nudę!

Pisząc ten artykuł, chcemy uporządkować informacje na temat rasy. W rozmowach telefonicznych z osobami chętnymi na adopcję często pojawia się brak zrozumienia typowych cech psów ras pierwotnych. Często słyszymy, „to taki inny owczarek, a przecież owczarek to pies wielozadaniowy…” – czyżby?

HUSKY STRÓŻ

Każdy, kto ma psa tej rasy wie, że husky nie będzie dobrym stróżem. Husky nie przypilnuje ogródka, nie obszczeka intruza. Zróbmy sobie małe case study: Złodzieje odwiedzają Twój dom – co robi husky?

Wersji może być milion ale przytoczymy dwie najbardziej prawdopodobne:

  1. Korzysta z otwartej furtki i daje nogę w siną dal.
  2. Wita przybyszów i zaprasza ich do domu – może otworzą lodówkę?

Chcesz psa pilnującego nie kupuj/adoptuj husky!

HUSKY PRACUŚ

No cóż taka jest ich historia. Nie były psami ozdobnymi ani stworzonymi do obrony tylko do pracy. Były stworzone do ciągnięcia upolowanej zwierzyny na saniach. Ideałem były psy ekonomiczne:

  • małych rozmiarów,
  • potrzebujące niewiele pokarmu,
  • na tyle silne i wytrzymałe, by dać radę biec kilka godzin z dużym transportem.

Podobno psy husky hodowane przez Czukczów potrafiły biec w zaprzęgu liczącym 20 psów i w ciągu 6 godzin pokonać odległość 120 km, ciągnąc ciężar o masie około 600 kg. Robi wrażenie prawda?

Jak się to ma do 15 min spacerku na siku?

Nie masz czasu na długie spacery, bieganie? Nie chcesz by Twój pies był non stop z przodu (husky to pies pociągowy – CIĄGNIĘCIE ma w genach)? Pomyśl o innej rasie.

HUSKY ŁOWCA

Silny instynkt jest bardzo charakterystyczny u tych psów. Dlaczego? Z prostej przyczyny – musiały polować by przeżyć. W miesiącach zimowych ciągnęły sanie. Ludzie dbali o nie, karmili, bo od psów zależało tak naprawdę ludzkie życie. Miesiące letnie dawały ludziom dość pokarmu na miejscu, więc nie potrzeba było transportować zdobyczy z daleka. Psy w tym okresie nie były potrzebne. Były spuszczane luzem i musiały o siebie same zadbać. Oczywiste jest to, że przetrwały te, które umiały polować.

Kogoś jeszcze dziwi, że zostawienie północniaka z gryzoniem, drobiem może się źle skończyć?

Instynkt jest silny, niektóre husky potrafią zapolować na kota, duże zwierzęta gospodarskie, czy sarny w lesie a nawet na małe psy, które czasem wydają piskliwe dźwięki – jak ofiara.

Krótko mówiąc masz inne zwierzęta w domu, gospodarstwo rolne mieszkasz blisko lasu przemyśl kilka razy nabycie psa północy. Zastanów się, czy uda ci się skutecznie oddzielić zwierzęta i zabezpieczyć posesję tak, by twój pies nie polował na polu i w lesie.

HUSKY DUSZA TOWARZYSTWA

Husky to psy stadne. Zawsze tak było. Razem ciągnęły sanie, razem przemierzały lasy, razem spędzały czas z człowiekiem. U tej rasy nawet wokalizacja jest mocno zróżnicowana – bo zawsze było z kim pogadać.

Dlatego tak źle znoszą samotność. Dobry pomysł to na nabycie dwóch psów tej rasy – w grupie raźniej

Brak stada można „uzupełnić” stadem ludzkim. Jeden husky w domu też da radę. Z psami zawsze kontakty można uzupełnić na spacerach, wybiegach, wycieczkach.

Najważniejsze, by samotność była jak najkrótsza.

HUSKY HOUDINI

Często ludzie pytają nas czy 1,7 m płotu wystarczy. Czy da 100% pewności, że pies nie zwieje? Nikt z nas nie odpowie na to pytanie ze stuprocentową pewnością. Tak naprawdę nie ma ogrodzenia, którego husky nie pokona jeśli będzie chciał. Znamy historie o psach wspinających się po siatce, przegryzających siatkę, robiących podkopy, wykorzystujących murki, tarasy i inne podesty, by przeskoczyć ogrodzenie. Znamy historie, że same sobie otworzyły okno i z domu wyszły na ogród. Kolejna sprawa osprzętowanie- jesteś pewny obroży, szelek? Husky to prawdziwy Houdini. Wyjdzie z szelek, obroży, odepnie karabinek np. ocierając się plecami o krzaki, znajdzie tą szczelinę w drzwiach.

Dlaczego tak się dzieje?

Po pierwsze instynkty – kura sąsiada to dobry argument, by się przedostać nawet przez 3m płot. Podobnie zwierzyna leśna, czy obcy kot. Po drugie i chyba ważniejsze – NUDA. Husky to psy pracujące, nuda je po prostu zabija. Nie mając wystarczającej dawki ruchu, adrenaliny, szukają same- uciekając.

Ucieczki są niebezpieczne. Husky nie boi się ruchu ulicznego, mając cel biegnie na oślep. Niestety często ucieczki kończą się tragicznie, gdy pies ginie pod kołami, w sidłach lub pogryziony przez innego psa. Może zostać wyłapany i trafić do podrzędnego schroniska. Husky w lesie stanowi prawdziwe zagrożenie dla zwierzyny. Niestety jego pierwotne instynkty dają o sobie znać: pogoń-złapanie-zabicie-przetrwanie niestety może oznaczać duże problemy. To nie tak, że one od nas uciekają, że nie chcą wrócić. Czasem coś się niestety wydarzy, czasem zwyczajnie zapędzą się za daleko i gubią drogę powrotną.

Nie masz czasu na wybieganie psa? Nie decyduj się na psa północy.

Jeśli go masz pamiętaj o chipie, adresówce, porządnym osprzętowaniu i odpowiedniej dawce ruchu.

HUSKY KIEPSKI UCZEŃ

Wiemy ile nasze psy potrafią. Niejedne są mądrzejsze od owczarka, biorą udział w konkursach posłuszeństwa i agility. Jeśli im się to podoba, wraz z opiekunem mają z tego tytułu fajną zabawę, nie ma w tym nic złego. Nam chodzi jednak o standard rasy, zrozumienie psa północy takiego jakim jest. To nie są psy stworzone do sztuczek, do bezpardonowego posłuszeństwa i wykonywania komend. Dlaczego? W swojej historii musiały samodzielnie myśleć, podejmować decyzje, które mogły zaważyć o życiu lub śmierci całego zaprzęgu. W historii naszych pupili są psy, które wyczuwały grubość lodu i same decydowały, czy załamie się pod naporem zaprzęgu, czy nie. Każdy musher ufał swoim psom i ich intuicji.

Dziś samodzielne podejmowanie decyzji przez te psy nie jest konieczne, ale np. ilu z Was na spacerze chciało iść w prawo a pies w lewo?

Ile razy ktoś rzucił piłkę, a husky spojrzał jakby chciał powiedzieć „rzuciłeś to sam sobie przynieś”.

Ile razy Wasz północniak znając wszystkie komendy nie ma ochoty ich wykonać? Zapomniał? Nie, nie ma sensu się popisywać, może argument za słaby?

Jeśli ktoś chce mieć psa wpatrzonego w opiekuna, ślepo wykonującego polecenia niech wybierze inną rasę. Husky zostawmy tym, którzy docenią jego inteligencję i samodzielne myślenie, tym bardziej, że by przechytrzyć (zdążyć zapobiec nieszczęściu) husky trzeba myśleć szybciej niż on

HUSKY ARCHITEKT KRAJOBRAZU

Ktoś myśli, że husky grzecznie poleży pod thują, ładnie przejdzie po alejce, ominie ozdobne krzewy i rabatki? Tyle czasu poświęciliście, by ogród tak wyglądał i chcecie by tak zostało?

Husky w ogródku to armagedon, zwłaszcza, gdy ma sporo energii i jest niewybiegany. Zajęcie samo się znajdzie! Róża która pięknie kwitła? Husky przesadzi! Te rabaty są całkiem bez sensu. Pod thują chyba zamieszkała jakaś nornica? Koniecznie trzeba to sprawdzić! I tak Wasz wypielęgnowany ogródek zmieni się w krajobraz księżycowy z dołami, norami. Uważajcie, by nie wpaść w jeden z nich wychodząc z domu!

Kochasz ład i porządek w ogrodzie. Jesteś przywiązany do roślin, które pielęgnujesz i które pięknie kwitną? Nie nabywaj huskiego – to nigdy się nie uda. Husky to mistrz chaosu, szybko i skutecznie unicestwi Twoje wieloletnie wysiłki w ogrodzie. Chcesz husky? Zasiej trawę – tylko to się uchowa. Przyda się też porządna łopata do zakopywania dziur – syzyfowa praca- zakopujesz dwie i kolejne pojawiają się znowu 🙂

HUSKY ŚPIEWAK

Wiele z naszych psiaków to istne gaduły, które pyskują, wyją w niebogłosy. Tylko czemu?

Husky to rasa stadna – uwielbiają kontakt z innymi psami, z ludźmi. Pracując w zaprzęgu również muszą się jakoś komunikować. To dlatego u husky, komunikacja dźwiękowa jest tak mocno rozwinięta. Potrafią dobitnie pokazać, że coś im się nie podoba, zwrócić uwagę opiekunowi, że już czas na spacer. Wyją w duecie z karetką, pyskują na kota sąsiadów albo na swojego opiekuna.

Znacie to ?

Wiele osób uważa, że to psy głośne, nie do mieszkania w bloku…

Czyżby? Prawda jest taka, że większość tych psów owszem cieszy się głośno z powrotu opiekuna, czy z momentu wyjścia na spacer, ale poza tym są cicho. Wyjące husky w mieszkaniu to te które mają lęk separacyjny, są samotne, niewybiegane. Jak ta „głośność” husky ma się do szczekliwych yorków, maltańczyków czy innych maleńkich psiaków? Wśród rasy są większe gaduły i mniejsze. Czasami opiekun chciałby, by jego husky częściej wył.


Chcesz się dopsić lub jeszcze nie masz psa?

Obejrzyj galerię naszych psów do adopcji i poznaj świat i charakter swojego przyszłego towarzysza życia!

Zobacz psy do adopcji →

1 thought on “Życie z HUSKY – czyli nie ma czasu na nudę!

Comments are closed.